Błąd
  • JUser::_load: Nie można załadować danych użytkownika o ID: 381
Menu
Agencja marketingowa

Zamknął psa w aucie i poszedł do pracy

Mieszkańcowi Myszkowa (woj. śląskie) grozi dwa lata pozbawienia wolności za to, iż jadąc do pracy zabrał ze sobą psa i pozostawił go w zamkniętym aucie na dziesięć godzin. Wezwani na parking policjanci nie mieli wątpliwości, że pies oddycha resztkami sił. Pozostawiony w szczelnie zamkniętym samochodzie bez wody do picia nie miał raczej szans na przeżycie.

Jeden z policjantów nie zamierzał tracić czasu na poszukiwanie właściciela i postanowił wybić szybę, a tym samym uratować zwierzę.

Psu natychmiast podano wodę, natomiast później zlokalizowano 54-letniego opiekuna. Zamiast cieszyć się z tego, że wybawiono jego pupila od śmierci w męczarniach bardziej zdziwiony był zbitą szybą.

Funkcjonariuszom policji powiedział, że nie miał co zrobić z psem, dlatego zostawił go w samochodzie. Niestety, tego rodzaju tłumaczenie nie przekonało mundurowych i pies został odwieziony do schroniska. Doszły również słuchy, że anonimowy darczyńca pragnie odwiedzić z psem psiego fryzjera.

 

zd24

Skomentuj

Upewnij się, że pola oznaczone wymagane gwiazdką (*) zostały wypełnione. Kod HTML nie jest dozwolony.

powrót na górę

Reklama

biuro wirtualne

 

              Wiadomości            Wydarzenia             Świat                Polityka                 Gospodarka                   Sport                     Waszym zdaniem                   Styl życia                                                         

Korzystając z naszej strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies. Więcej informacji tutaj . Zaktualizowaliśmy naszą politykę przetwarzania danych osobowych - RODO. Tutaj znajdziesz treść naszej nowej polityki a tutaj więcej informacji o Rodo