Błąd
  • JUser::_load: Nie można załadować danych użytkownika o ID: 381
Menu
Agencja marketingowa

Kasyno w garści graczy

W świecie gier losowych utarło się powiedzenie, że kasyno zawsze wygrywa. Nie powinno jednak zaskakiwać, że prawda jest nieco inna, czego dowodzą astronomiczne wygrane niektórych szczęśliwców.

 

Wielkie wygrane nie padają często, ale są one najlepszym dowodem na to, że tak naprawdę wygrać może każdy, bez względu na doświadczenie. Wśrod największych szczęśliwców w historii są wieloletni zapaleńcy, a także gracze, dla których wypad do kasyna to okazjonalna przyjemność.

 

Naturalnie, wiele z tych wygranych padło w światowej stolicy gier losowych, Las Vegas. To właśnie stamtąd pochodzi mnóstwo niesamowitych historii o bajecznych wygranych.

 

Jednym z takich przypadków jest wygrana 71-letniej Hawajki Amy Nishimury. Emerytka przez lata odwiedzała kasyno Freemont Hotel, stale grając za niewielkie sumy na tym samym jednorękim bandycie. Pewnego razu, zapewne w nagrodę za wytrwałość, maszyna obdarowała ją wygraną z wysokości 8,9 miliona dolarów.

 

Jeszcze bardziej niezwykła jest historia pewnego weterana wojennego, Elmera Sherwina. W wieku 76 lat wygrał on 4,6 miliona dolarów w kasynie The Mirage, zaledwie dziesięć godzin po uroczystym otwarciu obiektu!

 

Sherwin za tą kwotę postanowił zwiedzić świat, ale nadal od czasu do czasu dla przyjemności obstawiał niewielkie zakłady. Los ponownie się do niego uśmiechnął.

 

W wieku 92, w dodatku na tej samej maszynie, weteran wygrał 21 milionów dolarów. Sherwin przeznaczył sporą część tej kwoty na pomoc ofiarom huraganu Katrina, który w 2005 roku zdewastował Nowy Orlean.

 

Jest też także kompletnie przypadkowa wygrana pewnego 25-latka, który w oczekiwaniu na pokazowy mecz NBA w Las Vegas postanowił zajrzeć do Excalibur Casino. Po niedługim czasie wyszedł z wygraną w wysokości 39 milionów dolarów. Spłatę rozłożono na 25 lat, a zwycięzca co roku otrzymuje od kasyna 1,5 milona.

 

Wielkie wygrane padają oczywiście także w kasynach online. W zeszłym roku pewien rybak z Wielkiej Brytanii postawił u jednego z bukmacherów internetowych zakład za 20 pensów, w rezultacie wygrywając aż 5,4 milona funtów.

 

W gronie zwycięzców są także prawdziwe sławy, takie tak Archie Karas (właśc. Anargyros Karabourniotis). Pochodzący z Grecji hazardzista w czasie swojej długiej kariery zanotował najsłynniejszą serię wygranych, zwaną po prostu "The Run".

 

Pod koniec roku 1992 Karas zaczął od stawki za 50 dolarów, a po niecałych trzech latach powiększył tą sumę aż do 40 milionów. Niestety, zamiast wycofać się w odpowiednim momencie, Karas przegrał całą sumę w ciągu następnego roku. Jak sam powiedział, wcale go to jednak nie zmartwiło.

 

- Pieniądze nic dla mnie nie znaczą, nie mają wartości. Z rzeczy materialnych, miałem wszystko, czego mógłbym zapragnąć. To czego naprawdę chcę, czyli zdrowia, wolności, miłości i szczęścia, nie da się kupić za pieniądze - stwierdził.

 

Chociaż Karasa ocenia się różnie, to jego podejście z pewnością oszczędziło mu wiele przykrości. Gra powinna być przede wszystkim przyjemnością, a do wygranych pieniężnych dobrze jest podchodzić jak do dodatkowej atrakcji.

 

W dzisiejszych czasach mnogość ofert w internecie oznacza, że gra dostępna jest praktycznie dla każdego, a do tego nawet za darmo. Wykaz operatorów, których warto odwiedzić, znaleźć można na stronie onlinecasinobluebook.com/pl.

 

 

Skomentuj

Upewnij się, że pola oznaczone wymagane gwiazdką (*) zostały wypełnione. Kod HTML nie jest dozwolony.

powrót na górę

 

              Wiadomości            Wydarzenia             Świat                Polityka                 Gospodarka                   Sport                     Waszym zdaniem                   Styl życia                                                         

Korzystając z naszej strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies. Więcej informacji tutaj . Zaktualizowaliśmy naszą politykę przetwarzania danych osobowych - RODO. Tutaj znajdziesz treść naszej nowej polityki a tutaj więcej informacji o Rodo