Argumentował, że odejście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, to fiasko polityki prowadzonej we Wspólnocie. Zaznaczył, ze Tusk odegrał tutaj ponurą rolę prowadząc z Brytyjczykami rokowania, gdyż niczego nie otrzymali.

Podczas rozmowy z dziennikarzami Tusk odpowiedział Jarosławowi Kaczyńskiemu.

- ,,Najtwardsze stanowisko wobec Wielkiej Brytanii w sprawie przepływu osób zajmował polski rząd. Jeśli zatem według pana Kaczyńskiego odegrałem "ponurą rolę" w tych negocjacjach, to ta sama definicja dotyczy rządu pani Beaty Szydło. Ja bym tego tak nie nazwał. Ja z pełnym przekonaniem broniłem tego europejskiego i polskiego stanowiska.

Jeżeli pan prezes Kaczyński uważa, że to ponure działanie, to bardzo chciałbym wiedzieć, co w jego ocenie jest pozytywnym działaniem w tej konkretnej kwestii (...) Stanowisko, jakie przyjęliśmy w czasie negocjacji z Wielką Brytanią było stanowiskiem nie Tuska, tylko 27 państw członkowskich, ze zgodą Wielkiej Brytanii?? - powiedział Tusk.

Dodał także, że słowa Kaczyńskiego są dla niego jednymi z najdziwniejszych słów jakie w polskiej polityce się pojawiły. W związku z tym według Donalda Tuska świadczą one o radykalnym niezrozumieniu tego, co działo, albo o radykalnie złej woli.

Zd24