Jeszcze nie wiadomo, co dokładnie nasi żołnierze mieliby tam robić, w każdym razie wstępnie mówi się, iż żołnierze byliby odesłani do Iraku i Kuwejtu. Ogólnie 210 wojskowych i cztery myśliwce F-16.

W Kuwejcie ich zadaniem prawdopodobnie miałyby być misje rozpoznawcze, natomiast w Iraku szkolili by oni tamtejszych żołnierzy. Nie braliby udziału w żadnych akcjach bojowych.

Prawdopodobnie wnioski w tej sprawie trafiły już do Andrzeja Dudy. Teraz decyzja zależy od podpisu prezydenta.

Niemniej wiele wskazuje na to, iż podpis zostanie złożony, a polskie siły jeszcze przed szczytem NATO wylecą na Bliski Wschód. Jak mówi Macierewicz taka pomoc, to element solidarności z państwami, które walczą z islamskimi fanatykami.

Zd24