Pomimo tego, że nie brakuje osób, które krytycznie patrzą na decyzję Komorowskiego on sam nie ma sobie nic do zarzucenia.

- ,,Ustawa wchodzi w życie. Jestem prezydentem obywateli, a nie ludzkich sumień (...) Jestem prezydentem polskich obywateli, o zróżnicowanych światopoglądach, o odmiennych zaangażowaniach religijnych, sympatiach politycznych. Jestem zwolennikiem kompromisu politycznego w tych sprawach, które dzielą.

Prawo nie może zmuszać nikogo i nie zmusza do zachowań niezgodnych z jego etyką. Ale musi uwzględniać, że ludzie mają różną etykę ’’ - podsumował.

Warto nadmienić, że jeden z zapisów został skierowany do Trybunału Konstytucyjnego w celu rozpatrzenia. Niemniej zarówno prezydent jak również posłanka Anna Mucha zaznaczają, iż jeden przepis, to nie cała ustawa w związku z czym podpisana ustawa będzie funkcjonowała w życiu społeczeństwa.
 

Zd24