- ,,Tekst, ta mowa, jest do Roberta Biedronia, prezydenta Słupska’’ - poinformował na wstępie Palikot, po czym z niezmiennie poważną miną przeszedł do wyliczanki.

- ,,Robert, kiedy premier Donald Tusk śmiał się z Ciebie, gdy po raz pierwszy wypowiadałeś się w polskim parlamencie, broniłem Ciebie. Kiedy prezydent Lech Wałęsa mówił, że dla Ciebie nie ma miejsca w Sejmie, broniłem Ciebie. Kiedy Twoi byli koledzy z SLD kpili z Ciebie, broniłem Ciebie. Kiedy Cię opluwano i pobito, interweniowałem w Twojej sprawie. Coś Ci powiem, zawiodłem się na Tobie. Ale startuję w wyborach prezydenckich i będę walczył o równość wszystkich ludzi, bez względu na to, kto mnie jeszcze zawiedzie’’ - powiedział lider Twojego Ruchu.

Dokładnie nie wiadomo czym Biedroń zasłużył sobie na to, że Janusz Palikot postanowił wytknąć mu niejednokrotną obronę za pomocą 54-sekundowego filmiku. Można się jedynie domyślać, iż Palikota dotknęły słowa Biedronia dla Faktów TVN, iż lider Twojego Ruchu powinien trochę odpocząć od polityki.

Niewątpliwie Palikot dowiedział się, że Biedroń przyjął w gościnę w słupskim ratuszu Leszka Millera, co przelało czarę goryczy. Prezydent Słupska, co prawda nie nagrał filmiku, ale odpowiedział na swoim Twitterze.

- ,, Janusz - nie wygłupiaj się, nie bądź zazdrosny. Nie kocham Leszka. kocham Słupsk. Wpadnij na piwko!’’

Zd24