- ,,W ostatnich dniach moje plany związane z walką o fotel prezydenta Kędzierzyna-Koźla zostały doszczętnie pokrzyżowane przez niesprzyjający los (...) Niestety, nie jest to chwilowa niedyspozycja, lecz dość poważna choroba, która będzie wymagała długotrwałego leczenia (...) W tej sytuacji nie jestem w stanie zagwarantować, że jako prezydent, zgodnie ze swymi deklaracjami, potrafiłbym pracować na pełnych obrotach od pierwszego do ostatniego dnia kadencji. Tylko takie podejście uważam za właściwe i niejednokrotnie zwracałem uwagę, że bycie prezydentem Kędzierzyna-Koźla na pół etatu to marnowanie potencjału miasta i wyraz braku szacunku dla Mieszkańców.’’- informuje Węgrzyn.

Pomimo tego, iż podkreślił, że stan jego zdrowia znacząco się pogorszył, to nie ujawnił z jaką chorobą czy przypadłością przyjdzie mu się zmagać. Dodał jednak, że jest to jedna z najtrudniejszych decyzji, jaką musiał podjąć, ale lekarze nie pozostawili mu wyboru. Sprostował również, że nie rezygnuje ze swej kandydatury z wyborów do sejmiku województwa opolskiego.

Wcześniej Robert Węgrzyn został wyrzucony z partii PO po publicznej wypowiedzi na temat homoseksualistów ,,Z gejami to dajmy sobie spokój, ale z lesbijkami, to chętnie bym popatrzył’’, oraz niestosownych żartów pod adresem jednej z koleżanek sejmowych.

Wiadomości