Kopacz chce debatować i nie chce słyszeć obraźliwych epitetów
- Napisane przez
- Wydrukuj
- Skomentuj jako pierwszy!
Premier Ewa Kopacz z radością przyjęła chęć współpracy, którą zadeklarował Jarosław Kaczyński, a jaka dotyczy poszkodowanych przez kredyt we frankach. Jej zdaniem jest to kolejny warty pochwały krok Kaczyńskiego zaraz po tym jak jako pierwszy podał rękę Donaldowi Tuskowi.
W swoim expose wyraźnie podkreśliła, iż marzy o zakończeniu nienawiści pomiędzy politykami różnych partii, dlatego teraz ceni sobie każdy miły gest i normalne zachowanie, którym politycy powinni się wyróżniać.
- ,,Mam nadzieję, że deklaracja Jarosława Kaczyńskiego przetrwa próbę czasu i w środę pan prezes pojawi się na debacie. Nie jestem osobą strachliwą, jeśli trzeba będzie debatować, to usiądę do stołu z każdym, nie tylko z panem Kaczyńskim’’ - mówiła zapraszając tym samym na środową debatę wszystkich liderów opozycji.
Niemniej wróciła do tematu wyzwisk, które ostatnio padały w wywiadach, komentarzach czy programach telewizyjnych.
- ,,Nigdy więcej „Trzy poziomy niżej”, ale też „PiS-owskich śmieci” i „Pan jest zerem” (...) Jestem zwolennikiem rozmów, a nie kłótni. W rozmowach można znaleźć dobre rozwiązanie, niezależnie od tego, kto je proponuje’’ - dodała premier Kopacz.
Zd24