Zmieniają partie jak rękawiczki
- Napisane przez
- Wydrukuj
- Skomentuj jako pierwszy!
Politycy wykonują różne kroki w przód lub w tył, ale ostatnio hurtem zaczęli zmieniać partie. Co prawda nie wiadomo czy owe kroki się opłacą, jednakże na chwilę obecną każdy z nich wierzy, że to dobre posunięcie.
Jeszcze nie tak dawno przedstawiciele SLD zapowiedzieli, że w ich partii raczej nie ma miejsca dla polityków z Twojego Ruchu. Najwidoczniej dali się przekonać, ponieważ od wtorku zarówno Krzysztof Kłosowski jak Maciej Banaszak zmienili szefa z Palikota na Millera. Z kolei Jan Cedzyński opuszczając Palikota powiedział, że będzie parlamentarzystą niezrzeszonym.
- ,,Skoro Palikot zdecydował się pójść oddzielnie, to ci posłowie podjęli decyzję, że chcą iść pod wspólnym szyldem SLD - Lewica Razem. Oni sami do nas przyszli, nie zabiegaliśmy o to. W terenie mamy głosy, że także coraz więcej samorządowców Twojego Ruchu chce startować z naszych list’’- powiedział rzecznik SLD, Dariusz Joński.
Kolejni politycy, którzy postanowili opuścić partie, to Jerzy Ziętek, Jarosław Dąbrowski, oraz Krzysztof Zygrzak z Platformy Obywatelskiej. Ziętek stwierdził, że aby móc realizować dalsze plany polityczne odejście z PO było konieczne, bo pogodzenie owych planów z dalszą przynależnością do niej byłoby niemożliwe. Nie zdradził jednak jakie to plany, ale powiedział, iż będzie posłem niezależnym.
Jeśli chodzi o Zygrzaka (byłego rzecznika prasowego i później wiceburmistrza Bemowa), oraz Dąbrowskiego (byłego wiceprezydenta Warszawy jak również burmistrza Bemowa) w ogóle nie podali przyczyny swojej decyzji. Choć Zygrzak twierdzi, że jego odejście nie ma związku z ,,aferą bemowską’’ nie trudno zauważyć, iż obaj zrezygnowali ze swoich funkcji zaraz po jej ,,wybuchu’’.
Zd24