Logo
Wydrukuj tę stronę

Śmiertelny wypadek na autostradzie A1

Śmiertelny wypadek na autostradzie A1

Niedaleko Tuszyna doszło do wypadku busa, którym podróżowało 6 mężczyzn. Prawdopodobnie jechali oni do pracy.

Z niewyjaśnionych jeszcze okoliczności dostawczy renault uderzył w bariery energochłonne, a następnie kilka razy dachował przez koziołkowanie i wpadł do głębokiego rowu.

 

- ,,Na miejscu zdarzenia było 6 zastępów straży pożarnej. Ponieważ auto było bardzo zniszczone strażacy musieli je rozcinać, żeby wydostać wszystkich poszkodowanych’’ - powiedział dla Fakt mł. bryg. Marcin Rzesiewski z Komendy Powiatowej Straży Pożarnej w Koluszkach.

Na wskutek wypadku śmierć poniósł 42-letni kierowca busa. Reanimacja medyków nie odniosła oczekiwanego rezultatu.

Jeden z mężczyzn został przetransportowany helikopterem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala w Lodzi. Kolejnych poszkodowanych do pobliskich szpitali przetransportowały karetki pogotowia.

Dwóch mężczyzn jest w ciężkim stanie. Funkcjonariusze policji badają okoliczności zdarzenia, aczkolwiek z nieoficjalnych informacji wynika, że kierowcy busa mogł zajechać drogę inny pojazd.

 

 

Wiadomości