Ukradł księdzu kartę do bankomatu i zrobił duże zakupy
- Napisane przez
- Skomentuj jako pierwszy!
Proboszcz jednej z parafii pod Zieloną Górą zawiadomił policję o kradzieży karty bankomatowej. Karta miała być schowana w szafce znajdującej się w kancelarii parafialnej, a co więcej w kopercie był także PIN do owej karty.
Złodziej nie miał zatem większego problemu z wypłatą pieniędzy, a z racji tego że ksiądz był w tym czasie na kilkudniowym wyjeździe zgłoszenie o zablokowaniu konta po powrocie okazało się daremne.
Z danych wynika, że złodziej korzystał z karty w kilku miejscach w powiecie zielonogórskim. Wyplata pieniędzy była rejestrowana także we Wrocławiu.
Funkcjonariusze policji przystąpili do działania. Przejrzeli zapis monitoringu w każdym z miejsc, gdzie były pobierane pieniądze.
Szybko okazało, że złodziejem jest 29-letni mężczyzna z rodziny bliskiego współpracownika proboszcza. Złodzieja zatrzymano podczas wypoczynku nad jeziorem, gdzie zabrał swoją konkubinę.
Za pieniądze z karty proboszcza zdążył kupić tablet, kilka telefonów, biżuterię, a nawet samochód. Swoim bliskim powiedział, że nagły przypływ gotówki to spadek, który otrzymał.
Ogólnie z karty wydał 23 tys. zł. Śledztwo wykazało, że wcześniej mężczyzna podrobił klucz do kancelarii parafialnej i regularnie kradł datki od wiernych.
Łączna kwota skradzionych przez niego pieniędzy to 28 tys. zł. Mundurowi zabezpieczyli przedmioty nabyte za skradzione pieniądze, oraz 4 tys. w gotówce. Złodziej usłyszał aż 25 zarzutów.