Logo
Wydrukuj tę stronę

Strażnicy graniczni przeżyli szok podczas kontroli busa

Strażnicy graniczni przeżyli szok podczas kontroli busa

Wybiórcze kontrole pojazdów  przez straż graniczną są na porządku dziennym. Niemniej nie zawsze okazują się tak szokujące jak tym razem. Strażnicy zatrzymali do kontroli busa na angielskich tablicach rejestracyjnych, który jechał drogą S3 niedaleko Zielonej Góry.

Podchodząc do kabiny kierowcy uwagę strażników zwróciły nogi zwisające nad głową kierowcy.

Niezwłocznie otworzyli tylne drzwi busa i w tym momencie ich oczom ukazał się szokujący obrazek. Wewnątrz było mnóstwo ściśniętych jak sardynki w puszce osób.

Wszyscy to obywatele Rumunii. Część siedziała na swoich bagażach, natomiast wielu z nich po prostu stało na nogach.

Na polecenie opuszczenia busa ku zdziwieniu strażników granicznych wysiadły 43 osoby, gdzie maksymalna ilość mogąca podróżować w tego rodzaju samochodzie, to 9 osób.

Strażnicy na pomoc wezwali funkcjonariuszy policji. Podróżujący zeznali, że jadą do Szwecji w celach zarobkowych. Posiadali ważne dokumenty, jednakże nie mieli pieniędzy, aby zapłacić mandat, który w kwocie 1 tys. zł otrzymał kierowca busa.

Nie pomogły wyjaśnienia, że wcześniej jechali trzema busami, ale dwa z nich się zepsuły. Ogólnie pomiędzy sobą zebrali tylko 200 zł w związku z powyższym kierowca został zatrzymany i musi stanąć przed sądem, który wymierzy stosowną karę.

 

ZachodniDziennik