Logo
Wydrukuj tę stronę

Wywiad, który wywołał burzę

Wywiad, który wywołał burzę

Piątkowy wywiad Rzeczypospolitej z Jarosławem Kaczyńskim, prezesem Prawa i Sprawiedliwości, wywołał prawdziwą burzę. Nie tylko dotyczyła ona przedstawicieli PO, w tym samego premiera, który jak zwykle wykorzystał ostre słowa Kaczyńskiego na swoją korzyść i przekonywał, że jego zadaniem jest obrona kraju przed rządami Kaczyńskiego.

 

Jarosław Kaczyński niestety zraził też do siebie wielu przedsiębiorców. Kontrowersyjne były zwłaszcza jego wypowiedzi o karnych podatkach dla przedsiębiorców, którzy będą oferować niskie wynagrodzenia.

 

Prezes PIS powiedział także o tym, że współczesny biznes to przystań dla dawnych ludzi PRL. Te słowa oczywiście wbiły się jak szpila w serce szefa SLD Leszka Millera. Miller jednak wykorzystał wypowiedź prezesa PIS w ciekawy sposób – zachęca do czytania wywiadu z Kaczyńskim, aby czytelnicy mogli zapoznać się z jego „wszystkimi fobiami i uprzedzeniami”.

 

W czasie wywiadu prezes PIS zapowiedział także, iż po dojściu jego partii do władzy, stworzony zostanie 39 procentowy podatek dla najbogatszych (najprawdopodobniej na 5 lat), wprowadzony zostanie podatek transakcyjny i obrotowy (1 procent) dla sieci handlowych.

 

Czy ostra, typowa dla prezesa Kaczyńskiego retoryka, zaprowadzi go do upragnionego stanowiska premiera i da jego partii większość głosów, aby mogła rządzić samodzielnie? Czy może odwrotnie, ostra retoryka i wymachiwanie pięścią w stronę przedsiębiorców odniosą odwrotny skutek? Wszak jeszcze niedawno złośliwi mówili, że PIS osiąga czterdzieści procent w sondażach, bo w mediach nie pokazuje się prezesa.

 



Michał Lisiak