Logo
Wydrukuj tę stronę

Jechali autem z palącym się grillem

Jechali autem z palącym się grillem

Na Wisłostradzie doszło do przykrej i nietypowej sytuacji. Otóż straż pożarna została wezwana do palącego się samochodu.

Kiedy strażacy przybyli na miejsce okazało się, że centrum pożaru jest w bagażniku samochodu.
Pojazd zaczęto gasić, aby nie doszło do większej tragedii.

 

To co ostatecznie zobaczyli strażacy wskazuje na fakt, iż ludzie potrafią być bezmyślni i ignorować wiele istotnych rzeczy. W bagażniku znajdował się grill, którego wcześniej nie zagaszono, ale schowano do auta.

Kierowca postanowił spędzić milo czas i zaplanował grillowanie na świeżym powietrzu. Udał się w tym celu na łono natury.

Kiedy postanowił wracać do domu nie przyjrzał się czy wewnątrz grilla nie ma małych kawałków palącego się drewna. Zapakował grilla do bagażnika i ruszył w drogę.

Pozostałości ognia zajęły bagażnik i o mało nie doszło do tragedii.

 

 

Wiadomości