Logo
Wydrukuj tę stronę

Dziwne wyznanie Kaczyńskiego nt. stanu wojennego

Dziwne wyznanie Kaczyńskiego nt. stanu wojennego

- Wieczorem mnie wypuścili i było to dla mnie bardzo niemiłym zaskoczeniem. Nie ukrywam, że nieprzyjemnym, bo przecież działałem cały czas. Uważałem zresztą, że jestem w sytuacji znacznie gorszej niż wiekszość internowanych - powiedział Jarosław Kaczyński w rozmowie z "Gazetą Polską", mówiąc o początkach stanu wojennego.


Kaczyński odpowiedział na słowa Donalda Tuska, który odnosząc się do organizowanego w tym roku marszu 13 grudnia, powiedział, że razem ze studentami Uniwersytetu Gdańskiego przeszedł wówczas w kierunku Stoczni Gdańskiej. "Dzisiejszych polityków, wśród tych z niedużej grupy odważnych, jakoś nie widziałem. Dzisiaj szeregi tych bardzo ambitnych i odważnych rewolucjonistów są zdecydowanie większe niż 13 grudnia 1981 roku" - dodał Tusk.

W rozmowie z "Gazetą Polską" Kaczyński stwierdził, że w tym czasie był pod Hutą Warszawa. - Sądzę, że to wymagało tego samego poziomu odwagi. (...) Nie słyszałem natomiast, żeby Donald Tusk był później w stoczni wśród tych, którzy protestowali przeciw wprowadzeniu stanu wojennego, ani żeby był wśród tych, którzy uciekli przed internowaniem i przeszli do podziemia, tak jak Bogdan Borusewicz - powiedział prezes PiS.



Zobacz na: Gazeta Polska, TOK FM