Logo
Wydrukuj tę stronę

Utonął 30-letni wędkarz

Utonął 30-letni wędkarz

W sobotę wieczorem na jeziorze Goczałkowickim w woj Śląskim doszło do tragedii. Wędkarz, który wszedł na ponton, aby poszukać zdalnie sterowanej łódki zanętowej utonął. Prawdopodobnie ponton pękł, natomiast wędkarz nie zdołał się uratować. Mimo akcji ratunkowej do tej pory nie zdołano znaleźć ciała.

 

- ,,Akcję poszukiwawczą prowadziliśmy na powierzchni, musieliśmy przerwać, bo było już ciemno. Był duży wiatr i była spora fala. W niedzielę od rana ruszyliśmy ponownie, wspierali nas płetwonurkowie ze Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Wodno-Nurkowego PSP w Bytomiu. Ciała nie znaleźliśmy?? - powiedział st. kap. Mateusz Caputa z PSP w Pszczynie.

W poniedziałek ma zostać ściągnięty sprzęt do przeszukania dna jeziora. Ratownicy mają nadzieję, że specjalistyczny sprzęt pomoże w odnalezieniu ciała 30-latka.

Jezioro Goczałkowickie jest jednym z największych w woj. śląskim. Zakazane jest tutaj prywatne wędkowanie co nie każdy przestrzega.

 

 

Zd24