Marsz PiS-u na ulicach Warszawy

Tysiące ludzi z biało-czerwonymi flagami i różami na manifestacji.  Głos zabrał już Jarosław Kaczyński, który podziękował zebranym za przybycie i otworzył Marsz.

Jego słowa przyjęto gromkimi prawami. Kaczyński zasugerował również, że obecna władza chciała utrudnić przybycie na marsz wielu osobom, sugerując zgromadzonym że demokracja w Polsce jest bardzo poważnie zagrożona.

Zgromadzone osoby przechodząc, skandowały m.in.: "raz sierpem, raz młotem w czerwoną hołotę", "cześć i chwała bohaterom" oraz "Urbana z Kiszczakiem potraktujmy kopniakiem".

W manifestacji w dniu 33. rocznicy ogłoszenia stanu wojennego brało udział ok. 30 tys. osób. Manifestacja miała potrwać około dwóch godzin, jednak zgromadzenie publiczne było zarejestrowane do godz. 17.

Media