Logo
Wydrukuj tę stronę

Stanął przed żoną i się podpalił

Stanął przed żoną i się podpalił

W centrum Rybnika doszło do dramatycznego zdarzenia. Jarosław M. zaplanował, iż pokaże żonie na co go stać. Przyszedł do sklepu z zabawkami ,,Kubuś’’, w którym pracowała, oblał się benzyną i podpalił.

Współwłaściciel sklepu, Mieczysław Grzelka natychmiast złapał za gaśnicę i próbował gasić desperata, jednak jak sam mówi mąż jego pracownicy płonął jak pochodnia. Na miejsce została wezwana straż pożarna, dwie karetki pogotowia, jak również policja.

Początkowo zapadła decyzja, aby mężczyzna został przetransportowany do szpitala w Krakowie za pomocą helikoptera. Choć policja zamknęła ruch niedaleko rynku gdzie miałby lądować helikopter lekarze oceniając jego stan na krytyczny zrezygnowali z wcześniejszej decyzji i czym prędzej przetransportowali go do szpitala w Rybniku.  Stan 45-latka jest ciężki, a lekarze walczą o jego życie.

Policja bada co było przyczyną tak drastycznego kroku. Pierwsze nieoficjalne informacje wskazują, iż małżeństwo borykało się z kłopotami. Prawdopodobnie mąż miał długi, a żona chciała się rozwieźć. Szczegóły jednak musi wyjaśnić policja.

 

zd