Logo
Wydrukuj tę stronę

Tragedia w gdańskim szpitalu

Tragedia w gdańskim szpitalu

W szpitalu na gdańskiej Zaspie z okna na szóstym piętrze wypadł jeden z pracowników ponosząc śmierć na miejscu. Mirosław M. był osobą bardzo lubianą wśród personelu, a z racji swej wieloletniej pracy w owej lecznicy niedawno awansował na stanowisko kierownika administracyjno-technicznego, niemniej pełnił również funkcję szefa szpitalnej ,,Solidarności’’.

Koledzy z pracy nie mogą uwierzyć w to, co się stało. Wspominają 52-letniego Mirosława M. jako człowieka bardzo zaangażowanego w interesy szpitala, oraz pracowników. Był wszędzie tam, gdzie trzeba było walczyć o prawa, które personelowi się należały.

,,Nie wierzę w to, co się stało, wszyscy jesteśmy zdruzgotani. Nic nie zapowiadało takiej tragedii’’- powiedziała wstrząśnięta wiadomością o śmierci kolegi pielęgniarka.

Tego, co się wydarzyło nie potrafi zrozumieć także prezes szpitala na Zaspie.

,,Pan Mirosław był cenionym pracownikiem. Nie wiemy, co mogło doprowadzić do tej tragedii. Tego dnia miałem zaplanowane spotkanie ze związkowcami. Zamiast tego będzie msza święta. Rodzinę pana Mirosława obejmiemy pomocą’’- powiedział prezes, Piotr Wróblewski.

Sprawę wypadku bada policja, która nie wyklucza również samobójstwa. Bez wątpienia wiele odpowiedzi w kwestii ustalenia przyczyn tego tragicznego zdarzenia będzie jasnych dopiero po wykonaniu sekcji zwłok.

 

zd