Pomówiony o handel narkotykami

Dawid Janus na stałe mieszka w Wielkiej Brytanii, do polski przyjeżdżał sporadycznie zazwyczaj tylko z okazji świąt .
Dnia 20 grudnia 2012 roku do jego rodzinnego domu w Sędziszowie zapukali funkcjonariusze policji którzy przeszukali mieszkanie a następnie Dawida Janusa przewieźli na komisariat policji.
Całą sprawę opisuje Matka Dawida Janusa która potwierdza że w mieszkaniu nie znaleziono żadnych narkotyków a jej syna tuż po przewiezieniu na komisariat straszono ,zmuszano do przyznania się do winy, pokazywano mu kajdanki, nawiązując do tego że jeśli się nie przyzna to święta spędzi w areszcie śledczym .

Pod presją funkcjonariuszy Dawid Janus przyznaje się do winy z nadzieją że uda mu się całą sprawę wyjaśnić przed Sądem Rejonowym w Jędrzejowie.
Juź przy pierwszej rozprawie, pomawiający go Kamil J który jak twierdził wcześniej w swoich zeznaniach kupował od Janusa marihuanę,przyznał że wszystko wymyślił a tak naprawdę chodziło mu o Janusza ale z innego miasta, potem jednak szybko zaznaczył że tego drugiego tez wymyślił,a na pytanie sędziego gdzie kupił marihuanę odpowiedział że znalazł...

Może właśnie dlatego sąd nie wyraża zgody na rejestrację rozprawy. Na ostatniej rozprawie która odbyła się 25.11.2013 roku obecny był asystent posła Killiona Munyama –Pan Philip Asare-Bediako, który był upoważniony do przedstawienia wniosku z prośbą o zgodę na rejestracje rozprawy w ramach wykonywania mandatu poselskiego.Sąd kategorycznie odmówił takiej zgody.

Jak mówi Philip Asare-Bediako asystent posła Killiona Munyama „ nie może być tak że prowadzący rozprawę sędzia porównuje media do pracy posła „

Na pierwszej rozprawie wniosek złożyła również jedna z prywatnych telewizji – wtedy sąd uzasadniał to dobrem społecznym, na kolejnej rozprawie kiedy o rejestrację rozprawy poprosił już Poseł za pośrednictwem swojego asystenta, Sąd równierz nie zezwolił, odwoływał się do wniosku z poprzedniej rozprawy.

Poniżej prezentujemy Państwu wywiad z matką  oskarżonego Dawida - Panią Izabellą