Logo
Wydrukuj tę stronę

PiS wraca do walki z łatwym dostępem do pornografii?

PiS wraca do walki z łatwym dostępem do pornografii?

Dwa lata temu do Sejmu trafił wniosek wedle którego minister administracji i cyfryzacji miał przygotować rozwiązania dotyczące blokowania stron pornograficznych. Jak informuje ,,Wprost’’ wszystko możliwe, iż rząd zajmie się tym tematem na poważnie.

 

Oczywiście dostęp do takich stron byłby możliwy, ale nie łatwo dostępny, jak to ma miejsce obecnie. O zgodę na odblokowanie stron pornograficznych trzeba by było poprosić dostawcę internetu, a ty samym potwierdzić swoją pełnoletność.

Niemniej, gdyby taka ustawa weszła w życie powstałyby bazy tzw. amatorów pikantnych stron, które w zasadzie zawsze mogą wyciec. Co więcej o fakcie, że osoba dorosła poprosiła o odblokowanie serwisów pornograficznych dowiedzieliby się domownicy, ponieważ również mieliby dostęp do takich stron, co oznacza, że ktoś z osób dorosłych je odblokował. O odblokowaniu takich serwisów informowałaby także umowa między odbiorcą, a dostawcą internetu.

- ,,O stuprocentowe bezpieczeństwo danych w internecie jest trudno. Jeżeli konkretny dostawca internetu będzie zbierał dane właśnie w taki sposób i powstanie np. zbiorcza lista, to może ona wyciec, co zdarzało się w przeszłości’’ - mówi dla Fakt24 Adam Klimowski, ekspert ds. ochrony danych osobowych z firmy doradczej JAMANO.

Ekspert dodaje również, że takie osoby byłyby narażone na wiele nieprzyjemności ze strony bliskich i nie tylko. Co na to politycy?

- ,,Chodzi o ochronę dzieci przed takimi treściami, a nie o całkowity zakaz dostępu dla wszystkich. Pod takim projektem się podpisuję. Nie znam się na technikaliach, ale sądzę, że szczegóły można uzgodnić z dostawcami internetu. Na razie jednak mówimy o sferze koncepcji’’ - broni się poseł Arkadiusz Mularczyk z PiS.

 

 

Zd24