Logo
Wydrukuj tę stronę

Wyraźnie pogubiona Kopacz na lotnisku w Berlinie

Wyraźnie pogubiona Kopacz na lotnisku w Berlinie

Przed oczami premier Ewy Kopacz wysiadającej z samolotu na berlińskim lotnisku ukazał się widok czerwonego dywanu, który najwidoczniej nie zrobił na niej specjalnego wrażenia, ponieważ szybko z niego zboczyła. Drugą opcją, jaką można brać pod uwagę, to wręcz odwrotnie.

Kopacz była pod takim wrażeniem czerwonego dywanu, który znaczył jej drogę, że zupełnie nie wiedziała jak się zachować.

Kamery telewizyjne zarejestrowały jak szefowa polskiego rządu tylko chwilę idzie po dywanie, po czym z niego zbacza idąc wprost na płot lotniska. W pogotowiu była kanclerz Angela Merkel i szybko zadbała o to, aby Kopacz wróciła na swój tor, czyli czerwony dywan. Pani premier zdając sobie sprawę z gafy wykonała dziwny gest podobny do dygnięcia oddającego cześć, ale nie bardzo wiadomo czemu to służyło.

Możliwe, że był to gest na powitanie ludzi za płotem, oddanie czci jakiemuś obiektowi, bądź stres. W każdym razie Merkel ratowała sytuację i miała Ewę Kopacz na oku, aż do końca czerwonego dywanu.

 

Potknięcie kanclerz Niemiec. A. Merkel musztruje polską premier podczas wizyty w Berlinie

Zd24