Funkcjonariuszom śledczym, oraz ratownikom TOPR trudno ocenić czy zwłoki znalezione przez grzybiarza między drzewami w Tatrach należą do mężczyzny czy kobiety. Zarówno przy ciele jak także w okolicy zwłok nie znaleziono żadnych dokumentów, które pomogłyby w ustaleniu tożsamości tego człowieka.

Ratownicy TOPR przetransportowali zwłoki do medycyny sądowej. Sprawą zajęli się eksperci, którzy ustalą płeć, jak również przyczynę śmierci tej osoby.

Z danych wynika, że w tym roku to już kolejne odkrycie zwłok w Tatrach. Ratownicy i funkcjonariusze policji apelują o rozwagę będąc w górach.

Czasami wypadek w miejscu mało uczęszczanym przez ludzi prowadzi do śmierci, ponieważ w odpowiednim czasie zabraknie pomocy. Osoba uznana jest za zaginioną dopóki ktoś, jak w tym przypadku grzybiarz nie trafi na szczątki zwłok.