Błąd
  • JUser::_load: Nie można załadować danych użytkownika o ID: 381
Menu
Agencja marketingowa

MŚ: Polacy rozbili Serbów na inaugurację!

Reprezentacja Polski siatkarzy rozbiła Serbów 3:0 (25:19, 25:18, 25:18) w meczu inaugurującym mistrzostwa świata Polska 2014! Spotkanie zostało rozegrane w nietypowym miejscu - na Stadionie Narodowym w Warszawie, w obecności ponad 62 tys. widzów.

1. set

Pierwszy punkt w spotkaniu zdobyli Serbowie po ataku Aleksandara Atanasijevicia. Po chwili wyrównał z lewego skrzydła Mateusz Mika. Po kontrze Nikoli Kovacevicia rywale wyszli na dwupunktowe prowadzenie, po asie serwisowym Mateusza Miki było już jednak 3:3. Kolejny fragment meczu upłynął pod znakiem gry "punkt za punkt". Na pierwszą przerwę techniczną z jednopunktowym prowadzeniem zeszli Polacy po autowym ataku Aleksandara Atanasijevicia.

Po ataku w kontrze Mariusza Wlazłego Polacy prowadzili 10:8, a po bloku na Atanasijeviciu już 12:9. Korzystny wynik Polacy utrzymywali w dużej mierze dzięki skuteczności Piotra Nowakowskiego, który trzykrotnie w krótkim czasie świetnie uderzył z krótkiej. Po dotknięciu siatki przez Serbów po ataku Mariusza Wlazłego w kontrze prowadziliśmy już 15:11. Atakujący PGE Skry Bełchatów skończył swój kolejny atak, wyprowadzając Polaków na prowadzenie 16:12 na drugiej przerwie technicznej.

Polacy prowadzili już 17:12 po pięknym bloku Karola Kłosa na Marko Podrascaninie. Przewaga Polaków spadła do trzech punktów po "czapie" na Mateuszu Mice. Kłos przełamał chwilową niemoc Polaków pięknym atakiem z krótkiej, wyprowadzając gospodarzy na prowadzenie 18:14. Po bloku na Kovaceviciu było już 20:15 i wskazanie zwycięzcy seta stało się łatwe. Polacy zakończyli partię wynikiem 25:19.

2. set

Drugi set rozpoczął się dla naszej drużyny znakomicie. Po ataku Miki i asie Kłosa prowadziliśmy 2:0. Po kontrach Mariusza Wlazłego i Mateusza Miki przewaga wynosiła już 4 punkty. Polacy utrzymali ją do pierwszej przerwy technicznej. Ósmy punkt zdobył z lewego skrzydła Michał Winiarski.

Po bloku na Aleksandarze Atanasijeviciu i dwóch kontrach Mateusza Miki Polacy prowadzili już 12:5. Po chwili Michał Winiarski poprawił jeszcze wynik asem serwisowym, ale Serbowie nieco się "odkuli" po bloku na Mice (14:7). Michał Winiarski znakomicie uderzył jednak z szóstej strefy, a punkt na 16:8 "podarował" nam Atanasijević serwując w siatkę.

Gra Polaków pogorszyła się na krótką chwilę tuż po drugiej przerwie technicznej. Mika uderzył w aut, a Wlazły został zablokowany. Po chwili siatkarz PGE Skry Bełchatów skutecznie obił blok, a wynik ustabilizował się na poziomie wysokiej przewagi Polaków. W końcu Mariusz Wlazły zanotował asa serwisowego, doprowadzając do stanu 20:12. W tym momencie set był już rozstrzygnięty, a zakończył się wynikiem 25:18 po ataku Michała Winiarskiego.

3. set

Ostatnia partia rozpoczęła się od równej walki z obu stron (2:2). Jednak po złym przyjęciu Serbów i zablokowaniu ataku Nikicia Polacy objęli prowadzenie 4:2. Po udanym ataku Wlazłego było 6:3, a po asie Nowakowskiego 7:3. Na pierwszą przerwę techniczną zeszliśmy z czteropunktowym prowadzeniem.

Po kolejnym bloku na Atanasijeviciu Polska wyszła na prowadzenie 10:5. Kolejny blok, tym razem na Nikiciu, przyniósł wynik 12:7. Na drugą przerwę techniczną Polska zeszła z wynikiem 16:11.

Niestety Polakom przytrafił się niewielki przestój. Straciliśmy trzy punkty z rzędu i Stephane Antiga poprosił o czas. W końcu Mika obił jednak blok Serbii atakiem z drugiej linii, a po chwili Marko Ivović uderzył w aut z lewego skrzydła. Atanasijević znów dostał "czapę" od Kłosa i Miki, co zaowocowało powrotem do pięciopunktowej przewagi. Kolejne błędy Serbów przyniosły kolejne punkty. Polacy spokojnie doprowadzili mecz do szczęśliwego dla siebie końca, wygrywając trzeciego, a zarazem ostatniego seta 25:18.

W grze "biało-czerwonych" dobrze funkcjonowały wszystkie elementy. Polscy siatkarze poprawnie przyjmowali, skutecznie atakowali, a wiele ważnych punktów zdobyli także blokiem oraz wydajną zagrywką flotem (Kłos, Nowakowski, Mika). Utrzymanie takiej gry w kolejnych meczach powinno zagwarantować łatwy awans z pierwszego miejsca w grupie, ponieważ Serbowie jawili się "na papierze" jako najtrudniejszy z naszych przeciwników w tej fazie. Zagrali jednak słabo, popełnili mnóstwo błędów i w żadnej z partii nie postawili Polakom dużego oporu.

Polska - Serbia 3:0 (25:19, 25:18, 15:18)

Polska: Michał Winiarski, Mariusz Wlazły, Karol Kłos, Piotr Nowakowski, Paweł Zagumny, Mateusz Mika, Paweł Zatorski (L) oraz Dawid Konarski, Fabian Drzyzga

Serbia: Nikola Kovacević, Milos Nikić, Aleksandar Atanasijević, Srećko Lisinac, Marko Podrascanin, Nikola Jovović, Nikola Rosić (L) oraz Marko Ivović, Uros Kovacević, Vlado Petković

 

wp.pl

Skomentuj

Upewnij się, że pola oznaczone wymagane gwiazdką (*) zostały wypełnione. Kod HTML nie jest dozwolony.

powrót na górę

Reklama

biuro wirtualne

 

              Wiadomości            Wydarzenia             Świat                Polityka                 Gospodarka                   Sport                     Waszym zdaniem                   Styl życia                                                         

Korzystając z naszej strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies. Więcej informacji tutaj . Zaktualizowaliśmy naszą politykę przetwarzania danych osobowych - RODO. Tutaj znajdziesz treść naszej nowej polityki a tutaj więcej informacji o Rodo